Kategorie
Ogólne

№ 77

We wsi Rościszów (niem. Steinseifersdorf), nieopodal pustego placu po nieistniejącym już kościele ewangelickim, przy drodze na Padole stoi już mocno zgarbiony, cudny dom. Powstał końcem XVIII wieku, jak cały przysiółek wsi zwany Podolinem czy zamiennie Padolem (niem. Friedrichsgrund).

Jeszcze niedawno jego dach nie miał skoliozy i formy opadającej na ucho beretki.

Tylko drzwi wejściowe, nadal otwarte w zapraszającym geście, zachowały się w dosyć dobrym stanie.

Struktura domu jest mieszana, parter ( w części mieszkalnej) z całą pewnością kiedyś był drewniany, obecnie widać spod tynku cegłę. Piętro ma konstrukcję szachulcową, jego szlachetny rysunek- pomimo cienkiego tynku- jest wyraźny. Dach dwuspadowy o charakterystycznym, sudeckim zacięciu. Deskowana ściana szczytowa jest okraszona pięknym detalem.

Krycie na chatach tkackich w Górach Sowich pierwotnie były wykonywane strzechą bądź gontem drewnianym, ten ma wtórne –  przedwojenną dachówkę cementową, która tylko kształtem przypomina drewniany gont.
Lewa część domu ( patrząc od frontu ) miała funkcję mieszkalną, gdzie były ściany o konstrukcji wieńcowej. Zapewne na przełomie XIX i XX wieku zastąpione zostały mocniejszymi, murowanymi z cegły.

Prawa część domostwa była przeznaczona dla zwierząt, stąd widoczne niewielkie okienka na wysokości oczu dorosłego człowieka. Przytulona do prawego boku urocza, drewniana szopka zachowała się doskonale.


Teraz bujna roślinność oplata dom w ostatnim uścisku.

Dom, zrezygnowany, poddaje się pod naporem zachłannych roślin i nieprzyjaznych, górskich warunków.

Ostatni moment, żeby z uwagą mu się przyjrzeć.
Moment, żeby go ratować- już dawno minął.

77.

Nie jedna, a dwie kosy.

dom tkacza góry sowie